Bardzo lubię dla sportu analizować sobie ciekawostki językowe, etymologię różnych zwrotów, związki pomiędzy nimi. Weźmy na ten oto przykład taki "taniec na rurze". Gramatycznie poprawniej wydaje się być "przy rurze", bo jednak tancerka zwykle więcej czasu spędza "przy", niż "na". Można też zaryzykować słówko "pod" /co chyba ma miejsce na fotce?/...
No dobrze, ale skąd się ta cała rura była wzięła? Oryginalnie sama sztuka tańca z użyciem owego rekwizytu /obiektu?/ nazywa się "pole dancing". Słowo "pole" ma wiele znaczeń. Pisane z dużej litery to "Polak". Może to być "biegun" /ale bynajmniej nie ten od konia/. Najczęściej jednak oznacza pal, drąg, słup, pręt, tyczkę lub ze staropolska KÓŁ. Zauważmy, że żaden z tych przedmiotów nie nosi głównego znamienia rury, czyli wydrążenia wzdłużnego. Czyli polskie określenie "rura" jest jednak trafniejsze, gdyż większość owych kołów używanych do tańca wspomniane wydrążenie posiada. Poza tym jakby to brzmiało, gdyby napisano, że "Baśka tańczyła na kole z Azją zatkniętym na jego wierzchołku"? Bo od kiedy to koło ma wierzchołek?...
...
Jednak nie każda rura jest drągiem, czasem bywa kolankiem...
Ale o tym już w drugiej części posta...
..
Druga część to nie mój tekst, lecz cytat znaleziony w necie. No, i co z tego, że nie jest on mój? Nie tylko Ja tworzę zabawne teksty, inni też to potrafią. Tak?...
Jedziemy:
"DEKLARACJA WIARY
hydraulików katolickich, czeladników i uczniów cechów wodnokanalizacyjnych w przedmiocie grubości i giętkości rur.
Nam – hydraulikom – powierzono strzec tego, żeby każdą rurę dało się przetkać…
1. WIERZĘ w jednego Boga, Pana Wszechświata, który stworzył każdą rurę, kolanko, trójnik, czyszczak, mufę, nasuwak, napowietrzacz i obejmę do rur.
2. UZNAJĘ, iż rura, będąc darem Boga, jest święta i nietykalna:
- rura podlega prawom natury, ale naturę stworzył Stwórca,
- moment gięcia rury, jej łączenia metodą spawania lub zagniatania oraz zatykania i przetykania zależy wyłącznie od decyzji Boga. Jeżeli decyzję taką podejmuje człowiek, to gwałci nie tylko podstawowe przykazania Dekalogu, popełniając czyny takie jak dziurawienie, wyszczerbianie, sztuczne przetykanie, ale poprzez odkształcanie odrzuca samego Stwórcę.
3. PRZYJMUJĘ prawdę, iż długość i średnica rury dane przez Boga są zdeterminowane technologicznie i są sposobem istnienia rury. Są nobilitacją, przywilejem, bo rura została wyposażona w przymioty, dzięki którym rurami płyną woda i fekalia, przez co rury stają się „współuczestnikami Boga Samego w dziele przepływania” – powołanie do przepływu jest planem Bożym i tylko wybrane przez Boga i związane z Nim świętym sakramentem przepływania rury mają prawo przewodzić wodę i nieczystości, które stanowią sacrum miedzi, stali i polichlorku winylu.
4. STWIERDZAM, że podstawą godności i wolności hydraulika katolika jest wyłącznie jego klucz francuski oświecony Duchem Świętym i nauką Kościoła i ma on prawo działania zgodnie z gwintem i etyką wodnokanalizacyjną, która uwzględnia prawo sprzeciwu wobec działań niezgodnych z normami nagwintowania.
5. UZNAJĘ pierwszeństwo prawa Bożego nad prawem ludzkim
- aktualną potrzebę przeciwstawiania się narzuconym nienaturalnym metodom łączenia rur, np. spawania na zimno,
- potrzebę stałego pogłębiania nie tylko wiedzy zawodowej, ale także wiedzy o antropologii kształtki i teologii nasuwaka.
6. UWAŻAM, że – nie narzucając nikomu swoich poglądów, przekonań – hydraulicy katoliccy mają prawo oczekiwać i wymagać szacunku dla swoich poglądów i wolności w wykonywaniu czynności zawodowych zgodnie z sumieniem swoich kombinerek"...
...
Część muzyczna również dotyczy tematu "rura"...
Ale to jest jeszcze inny rodzaj rury...
No dobrze, ale skąd się ta cała rura była wzięła? Oryginalnie sama sztuka tańca z użyciem owego rekwizytu /obiektu?/ nazywa się "pole dancing". Słowo "pole" ma wiele znaczeń. Pisane z dużej litery to "Polak". Może to być "biegun" /ale bynajmniej nie ten od konia/. Najczęściej jednak oznacza pal, drąg, słup, pręt, tyczkę lub ze staropolska KÓŁ. Zauważmy, że żaden z tych przedmiotów nie nosi głównego znamienia rury, czyli wydrążenia wzdłużnego. Czyli polskie określenie "rura" jest jednak trafniejsze, gdyż większość owych kołów używanych do tańca wspomniane wydrążenie posiada. Poza tym jakby to brzmiało, gdyby napisano, że "Baśka tańczyła na kole z Azją zatkniętym na jego wierzchołku"? Bo od kiedy to koło ma wierzchołek?...
...
Jednak nie każda rura jest drągiem, czasem bywa kolankiem...
Ale o tym już w drugiej części posta...
..
Druga część to nie mój tekst, lecz cytat znaleziony w necie. No, i co z tego, że nie jest on mój? Nie tylko Ja tworzę zabawne teksty, inni też to potrafią. Tak?...
Jedziemy:
"DEKLARACJA WIARY
hydraulików katolickich, czeladników i uczniów cechów wodnokanalizacyjnych w przedmiocie grubości i giętkości rur.
Nam – hydraulikom – powierzono strzec tego, żeby każdą rurę dało się przetkać…
1. WIERZĘ w jednego Boga, Pana Wszechświata, który stworzył każdą rurę, kolanko, trójnik, czyszczak, mufę, nasuwak, napowietrzacz i obejmę do rur.
2. UZNAJĘ, iż rura, będąc darem Boga, jest święta i nietykalna:
- rura podlega prawom natury, ale naturę stworzył Stwórca,
- moment gięcia rury, jej łączenia metodą spawania lub zagniatania oraz zatykania i przetykania zależy wyłącznie od decyzji Boga. Jeżeli decyzję taką podejmuje człowiek, to gwałci nie tylko podstawowe przykazania Dekalogu, popełniając czyny takie jak dziurawienie, wyszczerbianie, sztuczne przetykanie, ale poprzez odkształcanie odrzuca samego Stwórcę.
3. PRZYJMUJĘ prawdę, iż długość i średnica rury dane przez Boga są zdeterminowane technologicznie i są sposobem istnienia rury. Są nobilitacją, przywilejem, bo rura została wyposażona w przymioty, dzięki którym rurami płyną woda i fekalia, przez co rury stają się „współuczestnikami Boga Samego w dziele przepływania” – powołanie do przepływu jest planem Bożym i tylko wybrane przez Boga i związane z Nim świętym sakramentem przepływania rury mają prawo przewodzić wodę i nieczystości, które stanowią sacrum miedzi, stali i polichlorku winylu.
4. STWIERDZAM, że podstawą godności i wolności hydraulika katolika jest wyłącznie jego klucz francuski oświecony Duchem Świętym i nauką Kościoła i ma on prawo działania zgodnie z gwintem i etyką wodnokanalizacyjną, która uwzględnia prawo sprzeciwu wobec działań niezgodnych z normami nagwintowania.
5. UZNAJĘ pierwszeństwo prawa Bożego nad prawem ludzkim
- aktualną potrzebę przeciwstawiania się narzuconym nienaturalnym metodom łączenia rur, np. spawania na zimno,
- potrzebę stałego pogłębiania nie tylko wiedzy zawodowej, ale także wiedzy o antropologii kształtki i teologii nasuwaka.
6. UWAŻAM, że – nie narzucając nikomu swoich poglądów, przekonań – hydraulicy katoliccy mają prawo oczekiwać i wymagać szacunku dla swoich poglądów i wolności w wykonywaniu czynności zawodowych zgodnie z sumieniem swoich kombinerek"...
...
Część muzyczna również dotyczy tematu "rura"...
Ale to jest jeszcze inny rodzaj rury...